Teoria korporalnej podmiotowości w „Volatile Bodies” Elizabeth Grosz. O nadmiernej metaforyzacji fenomenu ciała

Nie da się ukryć, że pisanie o ciele powoli wyczerpuje swoje możliwości. W trybie (jak na razie) roboczej i całkowicie niezobowiązującej hipotezy powiedziałabym, że być może zbyt często ponad próbę wypracowania narzędzi, które wyrastałyby z tekstualno-materialnej ontologii ciała, przekładamy wygodę zamieszkiwania w językach już doskonale oswojonych. Na złożoną i ulegającą nieustannym zmianom kategorię, jaką jest ciało, nakładamy tym samym mniej lub bardziej statyczną siatkę pojęć, jakby zmianom nie musiały podlegać słowniki, którymi się posługujemy. W efekcie tracimy zdolność orientowania się w materialnych warunkach naszej cielesności i podmiotowości.

Materia nasączona światłem. Marion Woodman i problemy feminizmu jungowskiego

Nie wybiło jeszcze południe pewnego parnego, wiosennego dnia 1968 roku, kiedy przeszło czterdziestoletnie ciało Marion Woodman upadło w objęcia innego ciała – ciała samej ziemi, bruk ulicy gdzieś w Nowym Delhi, północnej stolicy Indii.

Materializm, Ateizm, Immanencja (fragment)

Po pierwsze zatem materializm. Pojęcie materializmu sygnalizuje zasadniczą intencję ontologiczną książki, tj. obronę materializmu i odrzucenie pokusy immaterializmu we wszystkich postaciach – spirytualizmu, idealizmu, konstruktywizmu, co wydaje mi się kluczowym zadaniem myślenia. Nie oznacza to jednak odrzucenia pojęć, ale raczej postulat poszukania ich materialnego i dynamicznego osadzenia w świecie. Rzecz cała sprowadza się do ujrzenia pojęć w materialnym bycie, nawet nie jako sił, ale jako zworników lub ruchomych sworzni, które mogą obracać się w różnych kierunkach i pozwalają materii na korzystanie ze swej wolności bez powodowania alienacji duszy. Należy także myśleć o pojęciach w ruchu, co oznacza, że pojęcie przechodzi przez różne momenty: definicje, aksjomaty, postulaty, dowody.

Czytanie „Pasaży” Waltera Benjamina

Trudno nazwać Pasaże dziełem, choć zarazem Benjamin myślał o nich jako o swoim opus magnum. Prawdę mówiąc, nie można też ich określić mianem książki. To raczej zbiór notatek, fragmentów i cytatów, które dopiero pośmiertnie przybrały formę dzieła, gdy zostały wydane jako piąty tom Gesammelte Schriften.

Rzeczy, które mówią

W życiu codziennym zazwyczaj traktujemy przedmioty jako coś oczywistego. Otaczają nas tak licznie, niemalże atakują nas ze wszystkich stron, także niejako z konieczności nauczyliśmy się je ignorować i nie poświęcać ich egzystencji szczególnej uwagi. Próbę zmiany tego nastawienia podejmuje Remo Bodei w książce O życiu rzeczy.

Wprowadzenie do lektury „Anty-Edypa”

Być może należałoby kiedyś stworzyć historię przykładów, jakimi posługują się filozofowie. Stoły i krzesła platoników, gąbki i domy fenomenologów, młotki heideggerystów, czy analityczni i ich „statek Tezeusza”. Czyż nie jest tak, że wybrany przykład niejako narzuca ontologię, a w każdym razie istnieje silne sprzężenie zwrotne miedzy nimi? Platon rozważając różnego rodzaju wyroby rzemieślnicze (do których […]