Humanistyka planetarna / między dekolonialnością i postkolonialnością
Bez względu na to, jak postrzega się trudności stojące przed polityką zmian klimatycznych, ich podstawowym źródłem zdaje się kwestia „różnicy antropologicznej”. Zarówno problem „sprawiedliwości klimatycznej”, jak i historycznej odpowiedzialności za emisję gazów cieplarnianych świadczą przecież w ostatecznym rozrachunku o nierównościach i relacjach władzy nie tylko między zasobnymi i ubogimi narodami, lecz także między bogatymi i biednymi w obrębie każdego z nich. Do „przesilenia klimatycznego” przyczynia się między innymi to, że ludzkość, która nie jest jednością, nie potrafi też jako jedność reagować na planowane budżety węglowe i skoordynowane działania Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC), traktującego planetę jako jedność. Co zatem myśleć o różnicach między ludźmi, kiedy planeta, którą klimatolodzy postrzegają jako „jedność”, stała się „jednością i wielością” w ramach polityki klimatycznej?