Palestyna i dobra wspólne. Albo: Marks i musza’

Był rok 1958, gdy wicedyrektor szkoły średniej w Karaczi (w Pakistanie), założonej w 1848 roku przez Kościół anglikański, odczytał fragment Biblii podczas porannego zgromadzenia. Lektura Dziejów Apostolskich (Dz 17, 23) dotyczyła słów świętego Pawła, które ten miał wypowiedzieć, ujrzawszy ateński posąg poświęcony Nieznanemu Bogu. „Co czcicie, a czego nie znacie – to wam właśnie głoszę” – i w tamtym momencie, mając wówczas lat siedemnaście, wykrzyknąłem przy wszystkich rozwiązanie: „komunizm”. 

Związki przyjaźni – Edward Abramowski

– Przedmowa redaktora – Od pewnego czasu daje się zauważyć wzrastające – ponownie! niczym w ramach jakiegoś cyklu – zainteresowanie myślą Edwarda Abramowskiego. Dość wymienić zredagowany przez Remigiusza Okraskę (naczelnego „Nowego Obywatela”), wydany w 2012 roku zbiór pism Braterstwo, solidarność, współdziałanie. Edward Abramowski jako wizjoner spółdzielczości czy powołane do istnienia we wrześniu tego roku Stowarzyszenie […]

Krystian Szadkowski, „Uniwersytet jako dobro wspólne.” – recenzja

W swojej pod wieloma względami proroczej książce Kondycja Ponowoczesna Jean-Francois Lyotard opisał stan postmodernistycznej nauki i wiedzy. Uważał, że w społeczeństwach wysokorozwiniętego kapitalizmu stanowią one pragmatycznie nastawione dziedziny aktywności. Produkcja wiedzy staje się kluczowym aspektem w współczesnej produkcji kapitalistycznej. Najbardziej znane twierdzenie Lyotarda o „upadku wielkich narracji” można zinterpretować jako tezę dotyczącą sposobów istnienia wiedzy. […]