„Etyka”, księga piąta. Pogłos czyli nieśmiertelność duszy

W piątej księdze Spinoza niemal całkowicie zdaje się na wypracowaną przez siebie aparaturę: mapy, mechanizmy i pejzaże, zapełniające cztery poprzednie części zostają tu wprawione w ruch, oddziałując na siebie wzajemnie. Jednocześnie tempo wywodu w księdze piątej wydaje się nieludzko szybkie. Akcja ostatniej części Etyki rozgrywa się na ogromnej przestrzeni, którą przebywa się w mgnieniu oka, raz za razem.

„Etyka”, księga czwarta. Życie i śmierć ciała społecznego

Gdy w trakcie wyborów prezydenckich w 2020 roku Rafał Trzaskowski wspomniał o tym, że wierzy w Boga Spinozy, na chwilę ponownie rozgorzały siedemnastowieczne spory wokół autora Etyki.  Eksperci w głównym wydaniu „Wiadomości” zastanawiali się na ile figurę Chrystusa da się pogodzić z pojęciem Natury, podkreślając wywrotowy charakter spinozjańskiej myśli. Na łamach „Polityki” odpowiedzi pisali liberalni komentatorzy, przekonując, że Spinoza „z całą pewnością nie był ateistą”. Niewypowiedzianą stawką tego sporu było oczywiście pytanie o to, jakiego rodzaju projekt polityczny wpisany jest w filozofię Spinozy. Obok Traktatu Teologiczno-Politycznego, miejscem, w którym należy szukać odpowiedzi na to pytanie jest czwarta księga Etyki.  

„Etyka”, księga trzecia. Historia miłosna

Trudno stwierdzić co skłoniło Spinozę do tego, aby w ciąg twierdzeń i dowodów dotyczących natury afektów wpleść pornograficzną wzmiankę o „częściach wstydliwych” i „wydzielinach” będących przedmiotem fantazji zazdrosnego kochanka. Steven Nadler, biograf filozofa sugeruje, że jest to echo zawodu miłosnego, który Spinoza przeżył w młodości. Choć kanwa tego opisu nie ma większego znaczenia, trudno zaprzeczyć, że przez księgę trzecią, opowiadającą o ludzkich popędach „jakby chodziło o linie, płaszczyzny i ciała”, przetacza się cała kawalkada uczuć. Na abstrakcyjnych skałach metafizyki zaczyna plenić się życie.

„Etyka”, księga pierwsza. Myślenie antygraniczne

Filozofia Spinozy jest przykładem myślenia wymykającego się spod kontroli, nie tylko późniejszych badaczek i badaczy, lecz również samego autora. Jest to rodzaj filozofii gnanej własnym rytmem, zawsze wyprzedzającej nas o krok, tak, że aby się z nią zmierzyć, zmuszeni jesteśmy narzucić jej pewne granice.

Przyjaźń, przyjemność, propaganda. Seminarium filozoficzno-polityczne

Z przyjemnością informujemy, że Machina Myśli, we współpracy z gdańską świetlicą Krytyki Politycznej, rusza z kolejnym, trzecim już trójmiejskim seminarium filozoficzno-politycznym. Tym razem proponujemy Wam wspólne poszukiwanie drogi wiodącej do radykalnie demokratycznego społeczeństwa. Chcemy jednak wyjść poza utarte schematy oraz tradycyjne teorie i pomyśleć o demokracji z nieco innej perspektywy, szukając tego, co nieoczywiste. Nasze […]

Zwierzęta, anomalie i nieorganiczni inni

Przedstawiamy tłumaczenie artykułu Animals, Anomalies, and Inorganic Others autorstwa Rosi Braidotti. Tekst pierwotnie ukazał się w czasopiśmie PMLA 2009, t. 124(2), s. 526–532. Serdecznie dziękujemy autorce i wydawnictwu za zgody na tłumaczenie. Reprinted by permission of copyright owner, the Modern Language Association of America. Tłumaczenie zostało przygotowane w ramach realizowanego przez Fundację Machina Myśli projektu […]

Foucault – Zło czynić, prawdę mówić (recenzja)

            Mozolną i uważną lekturę Wykładów dedykuję z przymrużeniem oka dr Klementynie Suchanow oraz dr-owi Rafałowi Suszkowi, dla których prawda wyznacza ramy  praxis.   Prawdy jednak nie można pisać po prostu; musi być pisana dla kogoś — i to dla kogoś, kto może coś z nią poczynić.   Tekst na odwrocie okładki, który zarysowuje problematykę […]