Brutalizm (fragmenty)

Tak właśnie działa brutalizm, poprzez nakłuwanie i pobór ciał. Ciała urasowione, bo uznawane za potencjalnie groźne (i groźne, bo urasowione), są porywane, wyłapywane, chwytane w pułapkę, jaką jest prawo. W rzeczywistości funkcją prawa nie jest wymierzanie sprawiedliwości. Jego zadaniem jest rozbrojenie tychże ciał, aby uczynić z nich łatwą zdobycz. Brutalizm nie może funkcjonować bez ekonomii politycznej ciał. Przypomina to olbrzymi stos. Urasowione i napiętnowane ciała stanowią zarazem jego drewno i węgiel, są jego surowcami.

Jacques Derrida w Polsce ćwierć wieku później

Czy filozofia ze swej natury jest ponadczasowa? Czy jej teksty zawierają z zasady treści niemieszczące się w ramach epok, nieredukowalne do historycznego momentu ich powstania? „Natura”, „zasada” – to obok „prawdy”, „istoty” i tym podobnych pojęcia-filary tej filozofii, o którą zapytałem. Tej filozofii, konkretnej, czyli europejskiej, z jej tradycjami i instytucjami. Zauważmy, że wraz z […]

Jan Tokarski, „Czas zwyrodniały” – recenzja

Współczesne próby usytuowania wydarzeń 1989 roku w obrębie ontologii historii można schematycznie podzielić na dwie grupy. Z jednej strony mówi się, że wydarzenia te zamknęły w sposób ostateczny pewien etap historii ludzkości, otwierając nowy, radykalnie odmienny, a w konsekwencji całkowicie przemieniły istotę człowieka. Z drugiej zaś strony wysuwa się twierdzenie, że owa zmiana jest pozorna, […]