Loading… Complete
Szalona, rozklekotana machina! Bynajmniej nie przeszkadza jej to w działaniu oraz produkowaniu rzeczy realnych i wartościowych. Obłąkany i bezuchy van Gogh, schizofreniczny Nash, wiecznie cierpiący na ból głowy i wreszcie tracący zmysły Nietzsche – wszyscy oni tworzyli to, co najbardziej rzeczywiste i najbardziej cenne. Machina nie musi być w pełni sprawna, by funkcjonować.
Właściwie można by tu mówić o całej fabryce – ale nie chcieliśmy, żebyście pomyśleli, że coś fabrykujemy. Chodzi o czystą produkcję, produkcję machin: dużych i małych urządzeń, które wpuszczone do świata coś w nim będą robić, jakoś działać, coś tworzyć. Tekstowe nanoroboty medyczne, których zadaniem jest naprawić wasze myślenie – wpuśćcie je tylko do swojego duchowego krwioobiegu.
Inspirowała nas nie tylko maszynowa ontologia stworzona przez Deleuze’a i Guattariego. Również Foucaultowskie urządzenia. Mumfordowskia logika maszynizmu. A także androidy, steampunk, Evy i cyberwszczepy. Ale nie drony – nie lubimy dronów. Cenimy tylko tych, którzy mają odwagę wsiąść do machiny i ruszyć nią na niebezpieczne przygody.
Wbudowaliśmy w nazwę naszego portalu pewną dwuznaczność, bowiem to nie tylko machina myślenia, ale również machina, która myśli. Tak jak wasze mózgi, do których chcemy się podłączyć. Te dziwne, organiczne ustrojstwa z ich trzema wymiarami: filozofią, nauką i sztuką. Zamierzamy wycisnąć z nich więcej niż 10%!!!
Ważne, że wszyscy wiemy o co chodzi 😉
Przecież to jakaś proza poetycka 😛