Postludzka ciążowość: Luce Irigaray i odmieńcze powtórzenia wodne
Jeśli jednak mamy przyjąć powyższe rozumienie podejścia Irigaray jako dającego się pogodzić z posthumanizmem i jeśli, jak sugerują nam nasze własne cielesne wody, pojmujemy ciała w posthumanistycznym duchu, to wszelkie ich opisy i opisy dokonywane za ich pośrednictwem powinny dążyć do przekroczenia granic humanizmu. Innymi słowy, uznanie Irigaray za fenomenolożkę wymaga od nas również przystania na postludzkie rozumienie ucieleśnienia. Jeśli Irigaray jest fenomenolożką, to jej argumenty na rzecz postludzkiego ucieleśnienia okazują się jeszcze mocniejsze: ciała są nie tylko bytami, ale także intra-aktywnymi stawaniami się, a wszelkie istotne właściwości i granice, które moglibyśmy im przypisać, są zawsze jedynie tymczasowe i otwarte na rewizję. Ciała zawsze wykraczają poza to, czym „są”, w czasie, w przestrzeni i w pokonywaniu granic gatunkowych.