Bezpieczeństwo, populacja, urządzanie – genealogia nowoczesnego państwa
W ramach swoich wykładów w Collège de France w latach 1977-78 i 1978-79, Michel Foucault koncentruje się na opisie historycznych form władzy państwowej i momentu narodzin państwa nowoczesnego jako specyficznego sposobu organizacji praktyk władzy. Jest to o tyle ciekawe, że o ile wcześniej Foucault analizował rozmaite pola działania władzy, instytucja państwa nie występowała w jego tekstach jako centralny aktor. Warto też zauważyć, że ten moment skupienia na mechanizmach i genealogii rządzenia państwem przypada na okres zwrotu w pracy naukowej autora – zaledwie dwa lata wcześniej wydany zostaje pierwszy tom Historii seksualności, trwają prace nad następnymi, a kolejne cykle wykładów poświęcone zostaną kwestiom etycznym związanym z praktykami/technikami siebie. Przyjrzyjmy się więc, w jaki sposób kształtują się konstelacje pojęć proponowanych przez Foucault w celu wyjaśnienia genealogii nowoczesnej państwowości i jakie struktury umożliwiły jej wyłonienie się w historii. Uważam, że kluczowe – dla owego punktu zwrotnego w myśli francuskiego filozofa – są pojęcia bezpieczeństwa, populacji i urządzania.
Demokracja liberalna – oba człony tego terminu (dziś już właściwie mainstreamowego „There is no alternative” w dziedzinie polityki) znajdują odzwierciedlenie w terminologii i toku wywodu Michela Foucaulta. Po pierwsze, obserwuje on charakterystyczne, następujące od XVIII wieku przesunięcie obiektu władzy państwowej z terytorium na populację. Po drugie, liberalizm reprezentuje u niego specyficzną dla tego momentu historii racjonalność, polegającą na samoograniczeniu rządzenia. Zacznijmy jednak od obecnego w wykładach pojęcia bezpieczeństwa.
Aby je wprowadzić, Foucault przedstawia, na trzech przykładach, historyczny rozwój technologii władzy. Według niego, trzy zasadnicze mechanizmy, niewykluczające się i często współwystępujące w różnych okresach historycznych1, jednak dominujące w następujących epokach, to suwerenność, dyscyplina i bezpieczeństwo. Aby to zobrazować, przywołuje przykłady zmian strategii władzy w trzech obszarach: kształtowania przestrzeni miejskiej, polityki ekonomicznej w stosunku do zjawiska niedoboru oraz normalizacji. Jak się zaraz przekonamy, przykłady te konsekwentnie prowadzą do skierowania naszej uwagi na kolejne z centralnych pojęć (populacji i urządzania).
W pierwszym przypadku Foucault rozpoczyna od XVII-wiecznego tekstu Alexandre’a Le Maitre’a La Metropolitee. Stolica w nim jest centralnym ośrodkiem panowania suwerena nad określonym terytorium i temu są podporządkowane cele samego miasta – w ten sposób miałaby się realizować suwerenna władza oparta na prawie. Następnie przechodzi do opartego na planie rzymskiego obozu francuskiego miasteczka Richelieu. Tym razem miasto nie występuje jedynie jako punkt kontroli nad zewnętrznym wobec niego terytorium, ale jako środek dyscyplinarnej kontroli nad mieszkańcami. Precyzyjny podział przestrzenny funkcji miasta narzuca sztucznie sposób funkcjonowania zbiorowości je zamieszkującej. W końcu, opracowany w XVIII wieku plan Nantes wskazuje na wyraźnie odmienną strategię – projekt nie polega na budowaniu w pustej przestrzeni, a uwzględnieniu zewnętrznych warunków, zapewnieniu cyrkulacji wewnątrz miasta oraz maksymalizacji pożądanych zjawisk. Nie idzie tu jednak o wymuszenie modelowego sposobu zachowania jak w projektach dyscyplinarnych, a bazowanie na podstawie faktycznych danych i optymalizację niejako spontanicznych procesów (M. Foucault, Bezpieczeństwo, terytorium, populacja, s. 36–45). Władza bazująca więc na prawie skupia się na kontroli terytorium, dyscyplina – na sztucznym ukształtowaniu przestrzeni kontrolującej zachowania poszczególnych obywateli, zaś bezpieczeństwo skupia się na zapewnieniu higieny, cyrkulacji towarów i umożliwieniu funkcjonowania samorzutnych, pożądanych procesów wewnątrz populacji.
Zmienia się także sposób konstruowania norm – Foucault wprowadza rozgraniczenie między dyscyplinarnym normowaniem a charakterystyczną dla bezpieczeństwa normalizacją. Francuski filozof opisuje normowanie, czyli normalizację typu dyscyplinarnego, w następujący sposób:
Normalizacja dyscyplinarna polega na uprzednim ustanowieniu pewnego modelu, optymalnego modelu, nakierowanego na osiągnięcie określonego rezultatu. (…) Innymi słowy, w przypadku normalizacji dyscyplinarnej najważniejsza i pierwotna jest właśnie norma, a nie podział na to, co normalne i to, co nienormalne (tamże, s. 75).
Mechanizm normalizacji w przypadku urządzeń bezpieczeństwa wygląda zgoła inaczej. Odwołując się do zjawiska epidemii, Foucault pokazuje, że narzędzia statystyczne pozwoliły w XVIII wieku na odwrócenie procesu ustanawiania norm przez odkrycie „naturalnych” stanów zjawisk. Na drodze obserwacji dochodzimy więc do tego, że głód, choroby, niedobór zawsze występują w populacji na pewnym poziomie2 i celem nie jest już ich wyeliminowanie (w niektórych przypadkach przysługują się wręcz funkcjonowaniu systemu, tak jak zjawisko niedoboru w leseferystycznej gospodarce), a jedynie kontrola nasilenia w stosunku do ustalonej a posteriori normy.
Doszliśmy do punktu, w którym ujawnia się, że urządzenia bezpieczeństwa mają na celu kontrolę populacji, należy zatem wyjaśnić Foucaultowskie rozumienie tego terminu. Populacja pojawia się jego zdaniem jako podmiot polityczny właśnie w XVIII wieku. O ile już wcześniej merkantyliści uznawali populację za zasadnicze źródło bogactwa, o tyle wciąż traktowali ją jako „jedynie zbiór poddanych suwerena, którym można było odgórnie i w sposób całkowicie arbitralny narzucić wiele praw i regulacji mówiących im, co, gdzie i jak mają robić.” (tamże, s. 90). Dopiero osiemnastowieczna ekonomia polityczna (na przykład fizjokraci) uznaje ją za coś innego od prostej sumy poddanych zamieszkujących dane terytorium. Podlega ona szeregowi wewnętrznych procesów oraz wpływów środowiska, które kształtują jej “naturalność”. Ta właśnie naturalność sprawia, że populacja przestaje być przejrzystym środowiskiem dla działania suwerena – nie jest już możliwe bezpośrednie wpływanie dekretami na ten dynamiczny twór, a jedynie pośrednie działania, które poprzez weryfikację empiryczną dają oczekiwany wynik. Populacja jest wciąż zbiorem jednostek powodowanych własnymi, często wzajemnie sprzecznymi pragnieniami, których złożenie daje skutki rzutujące na całość populacji3. Wbrew jednak nieregularnemu zachowaniu i występowaniu cech i zdarzeń na poziomie jednostkowym, wiele zjawisk objawia się z niezawodną niemal regularnością na poziomie całej populacji (tak jak w przypadku wcześniej przywołanej ospy). Foucault idzie nawet dalej i stawia tezę o współwystąpieniu nowoczesnej koncepcji człowieka w ścisłym powiązaniu z tak rozumianym pojęciem populacji:
Człowiek – taki, o jakim myślano na gruncie tak zwanych nauk humanistycznych w XIX wieku – nie jest ostatecznie niczym innym, tylko pewną figurą populacji. (…) [P]ocząwszy od chwili, gdy populacja sytuuje się nie tyle naprzeciw władzy suwerennej, ile naprzeciw rządu, człowiek staje się, jak sądzę, tym w stosunku do populacji, czym poddany był w stosunku do suwerena (tamże, s. 100–101).
Aby w pełni zrozumieć specyfikę pojawiającego się – w analizowanym przez Foucaulta okresie – nowoczesnego państwa, należy wprowadzić pojęcie urządzania (gouvernmentalite). Definicja autora wskazuje na trzy składowe. Po pierwsze, przez urządzanie należy rozumieć zbiór narzędzi pozwalających sprawować tę specyficzną formę władzy nakierowaną na populację, a opartą na ekonomii politycznej i posługującą się urządzeniami bezpieczeństwa. Po drugie, urządzanie oznacza “linię siły”, która historycznie prowadzi do dominacji “rządzenia” (rozumianego przez Foucaulta w dawnym sensie, a więc obejmującym relacje władzy na każdej płaszczyźnie społecznej – także rodzinnej, religijnej, pedagogicznej4) nad “poprzednimi” formami władzy. Po trzecie, chodzi o kształt państwa, które zastąpiło państwo administracyjne, a także wcześniejsze państwo sprawiedliwości5. Thomas Lemke wskazuje na dwuczłonową budowę pojęcia – „gouverner” i „mentalite”, która została podważona przez Michela Senellarta w „Umiejscowieniu wykładów” Foucaulta6, podkreślając zarówno ogólny charakter członu „rządzenie”, jak i współwystępujący i działający niejako w tle sposób myślenia, racjonalność związaną z urządzaniem7. Mimo że językowa intuicja Lemkego okazała się błędna, takie spojrzenie wciąż ukazuje rdzeń samego pojęcia. Mamy więc do czynienia z rządzeniem populacją podporządkowanym określonej racjonalności, przez Foucaulta określanej liberalną. Państwo zostaje pozbawione suwerena, a prawomocność władzy opiera się na służeniu samemu państwu – nie ma więc żadnego celu oprócz autotelicznej efektywności. Miarą samej efektywności, jednocześnie przestrzenią orzekania prawdy staje się rynek, który wcześniej podlegał raczej regułom sprawiedliwości – ceny miały być dostosowane do tego, co uznawane było za sprawiedliwe8. Wraz z nastaniem rozumu urządzającego to rynek zaczyna pełnić funkcję narzędzia, które weryfikuje działania polityczne jako prawidłowe i nieprawidłowe9. Można powiedzieć, że podstawowym trybem działania rozumu urządzającego w nowoczesnym państwie jest zarządzanie ryzykiem. Beck i Giddens piszą o społeczeństwie ryzyka, w którym główny problem stanowi nieumiejętność rozróżnienia między ryzykiem a niepewnością, czyli oceną sytuacji, w której prawdopodobieństwo zdarzenia jest możliwe lub niemożliwe do uchwycenia10. Foucault jest w tej kwestii dużo bardziej radykalny – problem znajdowałby się na poziomie meta i nie polegałby na tym, że ocena ryzyka jest nieprawidłowa, ale że logika władzy w ogóle przyjmuje tę postać. Być może, gdyby zdolności zarządzania ryzykiem przez państwo zwiększyłyby się, Foucault zareagowałby na to – „tym gorzej!”. Naiwnym byłoby wszak sądzić, że zdanie sobie sprawy z ograniczeń wycofałoby zasięg działania państwa bezpieczeństwa z jakiegokolwiek obszaru.
Michel Foucault rozwija swoją analizę rozumu urządzającego w Narodzinach biopolityki11 stosując ją do zjawisk XX-wiecznych – niemieckiego ordoliberalizmu i amerykańskiego neoliberalizmu. Projekt ten nie został właściwie zakończony, więc wydaje się, że warto byłoby skierować spojrzenie na współczesne szkoły liberalizmu i odzwierciedlenie problemu urządzania w ich teoriach.
- „Nie ma czegoś takiego jak epoka prawa, epoka dyscypliny i epoka bezpieczeństwa. Nie jest tak, że mechanizmy bezpieczeństwa wkraczają na miejsce mechanizmów dyscyplinarnych, które wcześniej zastąpiły zespół mechanizmów prawno-jurydycznych. W grę wchodzi tu raczej seria złożonych konstrukcji, w obrębie których zachodzą, oczywiście, zmiany na poziomie samych […] technik, jednak tym, co najistotniejsze, jest zmiana każdorazowej dominanty albo sposobu korelacji…”. M. Foucault, Bezpieczeństwo, terytorium, populacja, Warszawa 2010, s. 31.
- „Rozważa się więc właśnie populację, biorąc pod uwagę wskaźniki śmiertelności czy umieralności (…) właśnie w ten sposób ustalono, że normalny poziom śmiertelności w przypadku ospy wynosi 1 do 7,782 (…) Pojawia się zatem idea normalnego poziomu umieralności albo śmiertelności.” Tamże, s. 81.
- Podobnie jak w słynnym sformułowaniu Adama Smitha: „Nie od przychylności rzeźnika, piwowara czy piekarza oczekujemy naszego obiadu, lecz od ich dbałości o własny interes. Zwracamy się nie do ich humanitarności, lecz do egoizmu i nie mówimy im o naszych własnych potrzebach, lecz o ich korzyściach”; A. Smith, Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów, Warszawa 2007, s. 20.
- Tutaj można odnaleźć ścisły związek z późniejszymi tekstami Foucaulta – rządzenie będzie pojawiało się w dwoistym charakterze rządzenia żywymi i rządzenia sobą. Zob. M. Foucault, Rządzenie żywymi, Warszawa 2014.
- M. Foucault, Bezpieczeństwo, terytorium, populacja, s. 127.
- Według Senellarta, słowo to nie powstało na skutek złożenia dwóch członów, a po prostu skonstruowania imiesłowu od słowa „gouvernmental”. M. Senellart, Umiejscowienie wykładów, w: M. Foucault, Bezpieczeństwo, terytorium, populacja, s. 483.
- T. Lemke, Foucault, Governmentality, and Critique, 2000 [URL: http://www.thomaslemkeweb.de/publikationen/Foucault,%20Governmentality,%20and%20Critique%20IV-2.pdf, dostęp 12.03.2015]
- Więcej na temat koncepcji ceny sprawiedliwej w scholastyce średniowiecznej oraz pojęć ceny normalnej lub naturalnej: M. Foucault, Narodziny biopolityki, Warszawa 2011, s. 51, 320.
- M. Foucault, Narodziny biopolityki, s.55.
- U. Beck, Społeczeństwo ryzyka. W drodze do innej nowoczesności, Warszawa 2002; A. Giddens, Nowoczesność i tożsamość, Warszawa 2007.
- Urządzanie w tym tomie wykładów przyjmuje bardziej ogólny, mniej specyficzny historycznie charakter, jego miejsce zajmuje zaś biopolityka – można zatem pojęcia rozumu urządzającego i biopolityki, rozumianych tak jak w niniejszej pracy rozumieć bliskoznaczenie, o ile nie synonimicznie.