Następnym razem pożar (fragmenty)

Mamy przyjemność zaprezentować dwa fragmenty z książki Jamesa Baldwina pod tytułem „Następnym razem pożar”. Tworzące wydanie eseje pochodzą z lat 60., czyli czasów segregacji rasowej. Baldwin w poruszający i osobisty sposób przygląda się w nich relacjom rasowym, kwestii religii oraz miłości. Polskie wydanie ukazało się w marcu 2024 roku nakładem Wydawnictwa Karakter w tłumaczeniu Mikołaja Denderskiego. Dziękujemy wydawnictwu za możliwość przedruku i zachęcamy do wspierania wydawnictw kupując bezpośrednio z ich stron.

Denaturalizacja nowoczesnego świata

David Graeber i David Wengrow kończą opisywanie zróżnicowanych, nie-państwowych systemów politycznych o rozmaitych stabilnościach następującym pytaniem: „jak to się stało, że utknęliśmy, przeżywszy tak dużą część naszej historii, poruszając się w tę i z powrotem między różnymi systemami politycznymi?”. Pisząc o polityce, autorzy „Narodzin wszystkiego” mają na uwadze zarówno podziały społeczne jak i organizację gospodarczą, jednak kwestie te bezpośrednio wiążą się również ze strukturami danego świata – jego czasowością, kosmologią i cyklami re/produkcji. Zachowując wierność ich pytaniu o utknięcie, skupiam się w tym eseju na kwestii świata w perspektywie dekolonizacyjnej. Nowoczesny świat – jak wykazuję poniżej – nie tylko ustanawia owo utknięcie, ale także ukrywa wielość istniejących i możliwych sposobów życia. Zmapowanie konstytuujących go zależności ma pozwolić na dostrzeżenie specyfiki nowoczesnego utknięcia, jak i struktur władzy nastawionych na jego utrzymanie. Celem jest bowiem wypracowanie dekolonialnej perspektywy, która pozwoli zarówno z szacunkiem uznawać istnienie innych światów teraz oraz w przeszłości – nie tylko poza Europą – jak i projektować działania rozszczelniające nowoczesny świat.

Zacięte dialektyki – Leopoldo Zea i studia nad traumą

Kategorie psychoanalityczne oraz te związane ze studiami nad traumą chciałabym wykorzystać do lektury tekstu Zei także dlatego, że może to pomóc samym studiom nad traumą – przetestować ich narzędzia na materiale wykraczającym poza tematy, na których przeważnie się skupiają, a więc Zagładę i odczytania modernistycznej, europejskiej sztuki. Należy jednak taką operację przeprowadzić nader ostrożnie, pamiętać o tym, by niezachodnie traumy ujmować i opisywać w sposób zgodny z interesami pokrzywdzonych społeczności.

Poza rekursywną apokalipsę. Wprowadzenie do filozofii technologii Luciany Parisi

Projekt teoretyczny Parisi jest próbą sformułowania afirmatywnego podejścia do inteligencji, która jest sztuczna, maszynowa i obca, a jego punktem wyjścia jest eksplorowanie nieznanych obszarów myślenia za pomocą automatycznych form poznania, by odkrywać możliwości innych relacji z technologią niż te zakładane przez kolonializm rekursywny. Parisi nie neguje tego, że technologia służy kapitałowi i rozszerza przemoc rasową. Równocześnie, poprzez spekulatywne założenie obcego podmiotu poznania w technologii, którego nie można zredukować do poznania podmiotu refleksji, jej podejście pogłębia krytykę relacji władzy w funkcjonowaniu infrastruktur techno-medialnych zaproponowaną przez krytykę rozumu instrumentalnego.

Sohn-Rethel w Bejrucie (notatki podróżne)

W zaledwie kilkustronicowym artykule z 1926 roku, który stanowi część serii trzech tekstów opartych o kilkuletni pobyt autora w Zatoce Neapolitańskiej, Sohn-Rethel stara się zrekonstruować lokalną filozofię rzeczy popsutych. Filozofię również w sensie poza-teoretycznym, jako coś wprowadzanego w życie. Jak trafnie zauważył Andrea Matošević, w tych niepozornych zapiskach Sohn-Rethel o kilka dekad wyprzedził Lévi-Straussa i jego konceptualizację figury bricoleura, domorosłego majsterkowicza, który za sprawą własnych rąk i prowizorycznie skonstruowanych narzędzi, pracuje na tym, co akurat znajdzie się w pobliżu.

Czy Europa Wschodnia potrzebuje dekolonizacji?

Na początku drugiej dekady XXI w. w świecie akademickim coraz większe znaczenie zyskało pojęcie zwrotu w stronę globalnego Południa. W dziedzinie nauk społecznych przejawia się to rosnącą krytyką zachodniocentryczności analiz współczesnego świata i lekceważenia bogactwa tradycji intelektualnych globalnego Południa. Zainteresowanie peryferiami ma również wymiar emancypacyjny – w coraz większym stopniu zaczyna się je postrzegać jako obszar innowacji społecznych i politycznych, które nie są wynikiem zwykłej adaptacji do zachodnich wizji postępu i rozwoju gospodarczego.

Czym jest kolonializm?

Pisanie o kolonializmie, jak i w ogóle relacjach – czy to historycznych, czy współczesnych – między Europą a Afryką, zawsze przychodzi mi z trudem. Generuje niezliczone wątpliwości. Z jakiej bowiem perspektywy powinienem mówić? Jaką pozycję zająć? A może prześlizgiwać się z jednej w drugą? Cóż – nie ma na to dobrej odpowiedzi. Oczywiście, perspektywa europejska wydaje się być lepiej przeze mnie poznana, wszak uczyłem się w polskich szkołach, z podręczników historii, w których dopiero kolonializm naznaczył Murzyna – a przez to również Afrykę – chwalebnym piętnem cywilizacji